Wnuczku, w Dniu Babci i Dziadka przestrzeż ich przed oszustami
Dzień Babci i Dzień Dziadka to dobra okazja, aby dać wyraz naszej pamięci poprzez troskę o ich bezpieczeństwo. Podczas spotkania z nestorami - a jeśli to niemożliwe dobie koronawirusa - nawet podczas rozmowy telefonicznej, warto poruszyć temat zagrożeń, jakie czyhają na seniorów i przestrzec ich przed metodami działania oszustów.
Należy pamiętać, że wyobraźnia oszustów nie zna granic, a osoby starsze - z uwagi na swoją ufność, chęć niesienia pomocy i dobre serce - są szczególnie narażone na ich działanie. Szeroko rozpowszechnionym wśród przestępców sposobem oszukiwania seniorów jest wyłudzanie pieniędzy tzw. metodą na wnuczka. Oszuści podając się np. za wnuka, syna, córkę lub innego krewnego czy policjanta próbują zdobyć zaufanie osób starszych, a następnie wyłudzić od nich możliwie największą sumę pieniędzy.
Fałszywy wnuczek, policjant, prawnik, czyli jak działają oszuści?
Schemat działania przestępców zazwyczaj wygląda podobnie. Wyszukują oni w książkach telefonicznych numery osób, których imiona są popularne wśród starszego pokolenia. Do seniora na telefon stacjonarny, dzwoni osoba, która podaje się za jego krewnego (syna/córkę/wnuczka). Osoba ta informuje, że niezwłocznie potrzebuje pieniędzy np. na pokrycie kosztów spowodowanego wypadku drogowego czy okazyjny zakup. Jedocześnie często nie pozwala przerwać połączenia, aby senior nie miał możliwości zastanowić się spokojnie nad zaistniałą sytuacją lub skonsultować jej z kimś bliskim. Przestępca tak prowadzi rozmowę, że starsi ludzie informują go, gdzie przechowują swoje oszczędności. Od otrzymanej odpowiedzi zależy jego dalsze działanie:
-
jeżeli uzyska informację, że senior swoje oszczędności trzyma w domu, poleca mu spakować je do koperty lub reklamówki i przekazać osobie, która się po nie zgłosi („znajomemu” krewnego, kurierowi lub taksówkarzowi), który w ciągu kilkudziesięciu minut zjawia się w mieszkaniu,
-
jeżeli oszust dowie się, że senior ma konto w banku z dostępem do Internetu, poleca mu podać login i hasło do tego konta lub przelać oszczędności na wskazany przez niego rachunek,
-
jeżeli natomiast starsza osoba ma pieniądze ulokowane w banku, ale bez dostępu do bankowości elektronicznej, przestępca nalega, aby udał się do placówki, wypłacił gotówkę, a następnie przekazał ją lub wpłacił pieniądze na wskazane konto bankowe.
Sądecka Policja przypomina, aby ustrzec się przed oszustami działającymi metodą „na wnuczka” należy:
-
być ostrożnym w kontakcie z nieznajomym, szczególnie w kontakcie telefonicznym,
-
nie ufać osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół i proszą o pieniądze,
-
nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy,
-
zawsze potwierdzać taką prośbę, poprzez osobisty lub telefoniczny kontakt z właściwą osobą (wnukiem czy innym krewnym).
Oszuści modyfikują powyżej opisaną metodę przedstawiając się jako adwokaci. Informują seniorów, że członkowie ich rodzin mają poważne problemy z prawem – np. że wnuk spowodował śmiertelny wypadek, natomiast córka składała fałszywe zeznania. By uwiarygodnić całą historię, ze starszymi osobami rozmawiają również inni oszuści podający się za policjantów. Następnie „adwokat” żąda od seniorów kilkuset tysięcy złotych w zamian za wybawienie krewnych z opresji. Zdenerwowani, przejęci losem najbliższych, zgodnie z poleceniem rozmówcy przekazują gotówkę kurierowi. Następnie, by dać sobie czas i nie pozwolić, by seniorzy skontaktowali się z prawdziwymi krewnymi, oszuści instruują ich, by nie odkładali słuchawki i zadzwonili za kilka godzin. Po tym kontakt się urywa, a seniorzy orientują się, że padli ofiarą przestępców.
Oszuści często dzwoniąc do swoich potencjalnych ofiar przedstawiają się również jako policjanci. Wmawiają seniorom, że prowadzą dochodzenie przeciw oszustom czy skorumpowanym pracownikom banków i że ich oszczędności mogą być zagrożone. W związku z tym polecają, by seniorzy natychmiast udali się do banku, wybrali pieniądze i przekazali mundurowym, którzy oznakują je specjalną farbą. By uwiarygodnić swoją historię polecają zadzwonić pod numer 997 lub 112. Oszuści oczywiście nie rozłączają się, a kiedy seniorzy wybierają numer, słuchawkę przejmuje inny oszust, który wszystko potwierdza. Zmanipulowani seniorzy wykonują dalsze polecenia przestępców, po czym przekazują nieznajomym pieniądze, zostawiają je we wskazanym miejscu lub spakowane, wyrzucają przez okno wierząc, że funkcjonariusze oznakują je specjalną farbą i dzięki temu będą bezpieczne. Niestety później okazuje się, że seniorzy tracą w ten sposób swoje oszczędności.
Należy pamiętać, że policjanci nigdy nie odbierają pieniędzy na przechowanie czy do celów prowadzonej akcji, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom. Nie dzwonią też do mieszkańców, aby zaproponować im udział w prowadzonych przez nich działaniach. We wszystkich podejrzanych lub wątpliwych sytuacjach należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Jak nie dać się okraść podczas zakupów czy w autobusie
Podróżując środkami komunikacji publicznej, czy robiąc zakupy w pośpiechu, senior może paść ofiarą kieszonkowców.
Należy pamiętać, by nigdy nie zostawiać portfela na sklepowej ladzie, a podczas płacenia za zakupy, nie pokazywać, że mamy przy sobie większą ilości gotówki. Jeśli senior korzysta z karty bankomatowej, należy przestrzec go, by nigdy nie zapisywał numeru PIN na kartce i przechowywał ją w portfelu.
Mężczyźni nie powinni chować portfela do tylnej kieszeni spodni, a kobiety powinny zwracać uwagę na to, by ich torebki znajdowały się zawsze w zasięgu wzroku, najlepiej z przodu, z głęboko schowanym portfelem i zasuniętym zamkiem.
W przypadku, gdy jednak dojdzie do kradzieży, należy niezwłocznie zgłosić się do najbliższej jednostki Policji, a gdy w portfelu znajdowały się dokumenty potwierdzające tożsamość, dodatkowo trzeba je zastrzec np. w placówce banku, żeby uniemożliwić oszustom wyłudzenie kredytu przy ich użyciu.
Kiedy nieznajomy puka do drzwi…
Bardzo często do naszych drzwi pukają np. osoby zbierające pieniądze na cele charytatywne, kominiarze, osoby odczytujące stan liczników czy akwizytorzy, którzy chcą przedstawić swoją ofertę. Z uwagi na to, że trudno odróżnić oszustów od osób z dobrymi intencjami, najlepiej, by seniorzy nie wpuszczali do mieszkań nikogo obcego. Jeśli muszą już to zrobić, w żadnym wypadku nie powinni otwierać drzwi odruchowo, bez zastanowienia. Jeżeli pojawiają się jakąkolwiek wątpliwości, najlepiej zadzwonić do firmy/instytucji, którą pukająca do drzwi osoba reprezentuje, aby upewnić się, że faktycznie ta firma wysłała pracownika pod nasz adres. Pamiętajmy, że jeśli już obce osoby znajdą się w naszym mieszkaniu nie spuszczajmy ich z oczu, nie chwalmy się wartościowymi przedmiotami oraz zachowajmy wzmożoną czujność.
Bezpieczeństwo seniora na drodze
Osoby starsze często są ofiarami wypadków drogowych, ponieważ nie zawsze zachowują należytą ostrożność. Zdarzają się sytuacje, kiedy seniorzy wkraczają wprost pod nadjeżdżające pojazdy, ponieważ nie dostrzegają ich w porę. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo seniorów na drodze istotną kwestią jest również ich widoczność. Należy przypominać o konieczności noszenia odblasków, a najlepiej wręczyć dziadkom mały odblaskowy element, który sprawi, że z daleka będą widoczni dla kierujących, co w efekcie może uratować ich życie.
Więcej porad na temat bezpieczeństwa seniorów w ruchu drogowym.
Wszystkim babciom i dziadkom, z okazji ich święta życzymy dużo zdrowia oraz samych bezpiecznych i pogodnych chwil.