Na Sądecczyźnie rozdzwoniły się telefony. Oszuści znów są aktywni
W ciągu kilku ostatnich dni sądeccy policjanci otrzymali zgłoszenia dotyczące prób oraz wyłudzenia pieniędzy metodami „na wnuczka” i „policjanta”. Fałszywy syn oszukał 84-latkę na 30 tys. złotych, a mężczyzna podający się za mundurowego wyłudził 20 tys. złotych od 44-latki. Sporo szczęścia miała z kolei 73-latka, której oszczędności uratowała pracownica poczty.
Wczoraj, tj. 2 czerwca br. do starszej mieszkanki Sądecczyzny zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej syna, informując, że spowodował wypadek i grozi mu więzienie. Wmówił seniorce, że potrzebuje sporej sumy pieniędzy i poprosił, aby przygotowała wszystkie swoje oszczędności, a następnie przekazała je kurierowi. W ten sposób 84-latka straciła 30 tys. złotych.
Oszuści, którzy uaktywnili się w ostatnim czasie na Sądecczyźnie, swoim rozmówcom przedstawiali się również jako policjanci. Fałszywy mundurowy 31 maja br. wyłudził od 44-letniej mieszkanki powiatu nowosądeckiego 20 tys. złotych, przekazując informację, że jej pieniądze zdeponowane w banku są zagrożone. Kobieta wybrała z placówki swoje oszczędności, po czym nadała je międzynarodowym przekazem do Wielkiej Brytanii.
Również wczoraj (2 czerwca br.) fałszywi mundurowi zaatakowali w identyczny sposób. Do 73-latki zadzwonił mężczyzna, który rzekomo miał być policjantem jednego z komisariatów na Sądecczyźnie. Przekazał starszej pani, że doszło do kradzieży jej danych, w związku z czym może stracić pieniądze, które zgromadziła na swoim koncie bankowym. Rozmówca, będąc cały czas na linii, polecił seniorce żeby wybrała swoje oszczędności i wykonała dwa natychmiastowe przekazy pieniężne po 10 tys. złotych na angielskie konto bankowe. Kiedy 73-latka weszła do placówki pocztowej, by nadać przekazy, była bardzo roztrzęsiona, cały czas rozmawiała przez telefon i ponaglała pracownicę. Jej zachowanie natychmiast wzbudziło podejrzenie, że kobieta może wykonywać polecenia oszusta. Pracownica poczty starała się przekonać seniorkę, że prawdopodobnie zaraz padnie ofiarą przestępstwa oraz szybko zadzwoniła po sądeckich policjantów. Tylko dzięki jej czujności starsza pani nie straciła swoich oszczędności.
W związku z tymi zdarzeniami funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę oraz informowanie rodziców, dziadków i sąsiadów o sposobach działania oszustów.
Jak nie dać się oszukać:
- W momencie, gdy ktoś podając się przez telefon np. za krewnego, policjanta, urzędnika itp. będzie żądał pieniędzy albo przelania środków na wskazane konto bankowe, funkcjonariusze radzą, by natychmiast zakończyć taką rozmowę telefoniczną!
- Nie działajmy w pośpiechu, dajmy sobie czas do namysłu. Jeżeli mamy wątpliwości lub nie wiemy, jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich (trzeba pamiętać o rozłączeniu - dokładnym odłożeniu słuchawki - lub skorzystać z innego aparatu telefonicznego!) Zawsze potwierdzajmy taką „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście z osobą, za którą podaje się rozmówca.
- Pamiętajmy, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy oraz nie wpuszczać ich do domu czy mieszkania. Nie podawajmy również haseł i loginów do bankowości mobilnej ani nie przelewajmy pieniędzy na niezweryfikowane konto bankowe.
- Jeśli chcemy wyeliminować niechciane anonimowe połączenia można skorzystać z usługi oferowanej przez operatorów sieci telefonicznych i zablokować połączenia z numerów zastrzeżonych.
Gdy pojawi się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być próba oszustwa, koniecznie należy powiadomić Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.