Złomiarze - włamywacze w rękach sądeckich policjantów
Złomiarze zastanawiali się skąd wziąć złom. Postanowili dokonać skoku na punkt skupu złomu. Jednak dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego dwaj sprawcy kradzieży z włamaniem zostali szybko ustaleni, a następnie zatrzymani. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia, ale dla starszego z mężczyzn może być bardziej surowa, ponieważ popełnił ten czyn w warunkach recydywy.
5 marca br. około godz. 19:00 oficer dyżurny sądeckiej Policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży z włamaniem, do której doszło na terenie jednego ze skupów złomu w Nowym Sączu. Sprawcy po wyważeniu drzwi przedostali się do wnętrza budynku skąd ukradli miedziany drut o wartości około 2,5 tys. złotych. Po otrzymanym zgłoszeniu mundurowi natychmiast przystąpili do działania.
Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego, po przejrzeniu zapisu z kamer monitoringu szybko ustalili, że za tą kradzieżą stoi dwóch braci z Nowego Sącza, a informacja ta została przekazana do wszystkich patroli pełniących służbę na terenie miasta.
W efekcie podjętych działań dwa dni po kradzieży sprawcy zostali zatrzymani. 7 marca br. około godz. 10:30 na ulicy Lwowskiej w Nowym Sączu w ręce policjantów wpadł młodszy z braci, a godzinę później na ulicy Długosza starszy z nich. Mężczyźni zostali przewiezieni do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Po nocy w policyjnej celi usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Skradziony drut zamierzali najprawdopodobniej sprzedać w innym punkcie skupu złomu. Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia, ale z uwagi fakt, że 47-latek był już karany za podobne przestępstwa, sąd może orzec wyższy wymiar kary.