Nietrzeźwy bez uprawnień uciekał przed policjantami
Surowe konsekwencje grożą 22-letniemu kierowcy, który ignorował wezwania policjantów do zatrzymania się, a uciekając stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Szybko okazało się, że powodem był brak uprawnień do kierowania i jazda w stanie nietrzeźwości.
15 września br. ok. godziny 5:30 starosądeccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w kierunku miejscowości Jazowsko czerwonym volkswagenem jedzie najprawdopodobniej pijany kierowca. Mundurowi pilnie udali się zatem we wskazany rejon, by sprawdzić tę informację. Jadąc na miejsce, policjanci zauważyli samochód opisywany w zgłoszeniu. Na widok oznakowanego radiowozu mężczyzna kierujący pojazdem gwałtownie przyspieszył, w związku z czym funkcjonariusze natychmiast podjęli za nim pościg. Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się uciekinier ani myślał zastosować się do poleceń funkcjonariuszy. Sytuacja była bardzo dynamiczna. Młody kierowca najpierw zawrócił w kierunku Kadczy, później z powrotem jechał w stronę Jazowska, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu i zmuszając inne samochody do usuwania się na pobocze. Po chwili mężczyzna skręcił w rejon boiska sportowego. Podczas tego manewru z impetem uderzył w krawężnik, uszkadzając przednie koło. Kiedy jechał dalej po ścieżce rowerowej, policjanci zajechali mu drogę radiowozem. Kierujący został zatrzymany. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Stary Sącz. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Podczas dalszych czynności ustalono, że w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Dodatkowo młody mężczyzna wiózł ze sobą pasażera, co było bardzo nieodpowiedzialne.
Teraz 22-latek odpowie przed sądem za swoje niebezpieczne zachowanie – nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień oraz niezatrzymanie się do kontroli, ale także za wykroczenia drogowe, których się dopuścił podczas ucieczki. Grozi mu do nawet do 5 lat więzienia.